Sloneczniki

Pochowajcie mnie pod podłogą - Paweł Sanajew

Pochowajcie mnie pod podłogą - Paweł Sanajew

06-12-2014
str 205
Pochoronitie mienia za plintusom - ros. Oryginał 2003
PIW 2009


34-letni Paweł Sanajew


 syn znanej aktorki Jelieny Sanajewoj,



 a wnuk jeszcze bardziej sławnego aktora rosyjskiego Wsiewołoda Sanajewa,



siedem lat po śmierci dziadka, a osiem po śmierci babki wydał autobiograficzną powieść, w której przedstawił drastyczne relacje  między nim a wychowującymi go dziadkami.
Bohaterem książki jest mały, chorowity chłopiec



w czwartym roku życia odebrany przez dziadków matce. Latami żyje on codziennie doświadczając złorzeczeń i przekleństw swojej babki.


Jego tożsamość kształtuje choroba, niemożność cieszenia się dzieciństwem, nadopiekuńczość babki przeżywającej swoje życie w roli osoby, która mając wrażenie że wciąż się poświęca, wyrzyguje wszystkim dookoła brak wdzięczności. Chłopiec od małego przez dziadka nazywany jest pomyleńcem i zgniłkiem, a w chwilach czułości głuptaskiem, a przez babcię durniem, zdechlakiem, gnidą,

a w chwilach łagodności dziwadłem. Obydwoje systematycznie łamią granice wobec chłopca poniżając go wobec rówieśników, upokarzając jego matkę przy nim najgorszymi wyzwiskami. Matka zaś jest kimś, za kim chłopiec tęskni wyczekując raz na dwa tygodnie spotkań zawsze zakończonych awanturą między matką a córką.



 Pełnych żalu o to, że córka związała się z nieakceptowanym przez jej rodziców mężczyzną. Ta autobiograficzna powieść dedykowana została właśnie temu mężczyźnie, aktorowi Rolanowi Bykowowi.



Skąd tytuł książki? Schorowany chłopiec, którego babka codziennie straszy śmiercią, obawiając się jej,  fantazjuje na temat swego życia po śmierci. Bojąc się ciemności i ciała pożeranego w ziemi przez robaki, marzy o tym, by matka go pochowała pod podłogą swego domu, tak aby na co dzień przez szczeliny w podłodze, mógł on przypatrywać się jej i jej życiu.

Fabuła książki wciąga, sceny opisane tak plastycznie, że widzi się je przed sobą.  Językiem pełnym humoru Sanajew pisze o rzeczach gorzkich, o świecie dorosłych widzianym z punktu widzenia niszczonego przez nich dziecka. Bohaterowie wyraziści, a jednocześnie tak opisani, że mimo iż znielubiłam babcię tak zaborczą miłością kochająca wnuka, to przecież właśnie nad jej życiem  zapłakałam. Nad życiem kobiety, która do dziś z żalem wspomina, że opuściła Kijów i swoich rodziców dla mężczyzny, który dał jej co prawda dwoje dzieci i troszczy się o nią na co dzień, ale który  dopuścił do tego, by jedno z nich umarło w dzieciństwie, a drugie ją zawiodło.

Czy zdradą jest tak bezlitosne opisanie swoich najbliższych?


CYTATY:
- o pocałunkach matki:
"Dotyk jej warg przywracał mi wszystko, co zabrane, i dodawał coś jeszcze".

- o miłości matki:
"Gdyby jej nie było w ogóle bym nie znał miłości i myślałbym, że życie jest tylko po to, aby odrabiać lekcje, chodzić do lekarzy i kulić się od babcinych wrzasków."




Film z 2009 można zobaczyć na YT ( po rosyjsku)