Sloneczniki

Kontener - Wojciech Tochman, Katarzyna Boni

Kontener - Wojciech Tochman, Katarzyna Boni

22-03-2015
Warszawa 2014
141 str



Przebieranie palcami po koralikach muzułmańskiego  różańca. Każdy koralik to wspomnienie kolejnego wstrząsającego doświadczenia. Obóz uchodźców przedstawiony w formie porównania zdjęć z lotu ptaka w miarę  rosnących statystyk. Obrazy świata rozwalanego przez bomby i życie w zagrożeniu oczyma dzieci. Tragiczne zdarzenia wyświetlane z komórki.  Porównanie milczących stłoczonych nieufnych uchodźców z Darfuru z z luksusem lotu tych z Zachodu w tym autorów książki. Forma, w jakiej Wojciech Tochman i Katarzyna Boni (kto, co z tego pisał?) przedstawiają współczesny dramat Syrii i jej uchodźców w Jordanie, uderza swoją oszczędnością i wyrazistością. W służbie zdarzeń. Porusza do łez. Czy zmienia?


W siedmiu rozdziałach na zaledwie 141 stronach ogrom cierpienia i ból obojętności świata wobec cierpienai Syrii.

Początek


Jordan - piękno krajobrazów wśród których zabytki starożytnego Rzymu i gościnni gospodarze. Tak jest na południu kraju. Tu skalista pustka i pył drogi.



Zaledwie na czterech procentach ziemi można uprawiać oliwki, daktyle, bakłażany. Brakuje wody, nie ma tryskającej dolarami ropy. Za to  od marca 2011 roku kraj zalewają syryjscy uchodźcy. 600 tysięcy Syryjczyków, co dziesiąty w Jordanii to Syryjczyk. Tylko co piąty w obozie uchodźców. Dlaczego Syryjczycy uciekają  ze swojego kraju? Mimo że nie opuszczali go tak masowo wcześniej mimo przewrotu wojskowego w 1963 roku,  mimo władzy Hafeza, który demonstracje sunnitów protestujących przeciwko przywilejom szyitów zdławił w 1982 roku w ciągu 27 dni zabijając w mieście Hama 20 tysięcy ludzi. Jego syn przejąwszy władzę w 2000 roku okazał się nie mniejszym despota.  W 2011 roku, gdy aresztował kilku nastolatków za antyrządowe graffitti na ścianach szkoły, czara się przelała. Badzar kazał otworzyć ogień do protestującego tłumu uzbrojonych jedynie w oliwne gałązki pokoju. I słowa sprzeciwu. Protest objął całą Syrię. Od tego czasu giną ludzie. Dziesiątkami tysięcy. Dwa i pół miliona opuściło swój kraj.


.france24.com

Wojciech Tochman (a może Katarzyna Boni?) pięknie pisze o tęsknocie wydziedziczonych. Czują gurbę. "To nostalgia, wyobcowanie, świadomość wygnania i żal za utraconym. Dręczące poczucie bycia nie u siebie"  Słowo gurba pochodzi z islamu, od przeciwstawianego słowu szaraka słowa garaba.
"Szaraka - wychodzące słońce, obcowanie z Bogiem.
Garaba - ciemność. Tego nic nie ukoi. Tylko powrót."


worldmomsblog.com

W mieście Ramta

Dwugłos męża i żony, ona bohaterka ruchu oporu, pierwsza w demonstracjach i w leczeniu rannych. On mąż swojej żony upokorzony jej niezależnością, potrafi ją uderzyć. Ranną przetransportowano ją  do Jordanii. Czwórka dzieci została w Syrii z jej siostrą. Na razie dla niej najważniejsza jest walka. W słowach Zahida troska o żonę, w słowach Aidy żal z powodu obłudy męża.

W Cyber City

Fabryka i obóz dla uchodźców syryjskich  w drodze z miasta Ramta w kierunku Ammanu. 12 metrów kwadratowych na rodzinę, wspólna łazienka, smród, krzyk, żadnej intymności i ludzie w letargu, bez nadziei, bez celu.

Fadi, 55-letni Palestyńczyk syryjski, podwójny uchodźca, bezdomność do kwadratu. Jeden syn przesypia dni, bo uchodźcy syryjscy nie mają prawa do nauki licealnej, drugi kiedyś student romanistyki w Damaszku udało się uzyskać zgodę na studia w Zarce, trzeciemu synowi w syryjskim wiezieniu  złamano szczękę. Rodzinie udało się go wykupić i teraz uzyskał azyl w Norwegii. "A my tu gnijemy, mówi Fadi i dolewa nam kawy".

Na pustyni

Historia Ahmeda i jego sześciu synów i dwóch córek. Uchodźcy z Syrii. Nie chcieli iść do obozu,

sites.psu.edu


bo tam rządzą ludzie z obcego klanu. Oni byliby bezkarnie dręczeni i okradani, więc mieszkają nielegalnie w namiotach przy drodze. Głodując, zadłużając się, wyprzedając się z ziemi w Syrii, narażeni na to, że policja w każdej chwili może spalić ich namioty, a wtedy pozostaje im tylko obóz uchodźców lub powrót do Syrii. Koszmar krwawych wspomnień, bezsenność, brak nadziei na odmianę losu w przyszłości.

vosizneias.com

W Zaatari

Od tej części książki pochodzi tytuł. Kontener. Coś co ma zastąpić dom w obozie dla uchodźców,  który rośnie do 75 tysięcy.

imgkid.com

 


W Syrii

Miasto Ramta w Jordanii. 200 metrów  od granicy syryjskiej. Ludzie, których dzieci już wiedzą, że "śmierć jest lepsza od życia bez rąk, bez nóg, bez rodziców"

.cbsnews.com

i dorośli w ich obecności pokazujący dziennikarzom  egzekucje sąsiadów zarejestrowane na komórce, palenie ludzi, wciąż oglądane na Youtubie umieranie osiemnastoletniego syna. 

"Pierwszy odruch - ucieczka. Drugi - wyciągnąć telefon, nagrać i pokazać światu. Filmowcy amatorzy, wojenni kronikarze. Kim są? Na co liczą? Że ktoś wpisze w Google:

walki Syria?

śmierć Syria?

(...)

umierające dzieci Syria?

obojętność świata Syria?


justiceinconflict.org

Syria 2011-2013. W tych latach  zabito tam 11 tysięcy 420 dzieci,

.abc.net.au

 

w Aleppo, Dara 1 na 1000, 1 na 400. Na ich oczach domy  przeszukane przez wojsko,

 

palono, strzelano do ludzi. Kobietom kazano odsłonić twarze, szukając pod czadorami dezerterów z armii. O gwałtach milczy się jak o największej hańbie.

Dorośli opowiadają sobie o katowni w Damaszku: sześc pięter pod ziemią; jeśli się pospieszysz zanim zabiją, za 3 tysiące dolarów można z niej wykupić człowieka. Dzieci słuchają opowieści o niej. Także o ucieczce z Syrii, którą same przeżyły. W ciszy, w ciemności, w obciążeniu całym dobytkiem. W strachu.

in.reuters.com


 W Ammanie

W śnieżycy z trudem dojazd na lotnisko i komfortowy odlot do domu. Ze wspomnieniem dzień wcześniej w Ammanie spotkania z 40 uchodźcami z sudańskiego Darfuru. Na 36 metrach kwadratowych szczekający z zimna mężczyźni. Bez prawa do pracy. Przeczekują tu marznąc życie.