Sloneczniki

Kuka (Rosja 2007)

Kuka (Rosja 2007)

10-10-2015
 - sam na sam z misiem

Reż. Jarosław Cziważewskij (debiut speca od reklam, potem Choinki)

rosyjski

 2007

 

 

Lena (Dina Korzun) żyje w Moskwie, przyzwyczajona do zbytku, nastawiona na karierę.


Gdy w pewnym momencie wali się jej życie osobiste i zawodowe, Lena decyduje się wyjechać do Petersburga.


Tam w pustym mieszkaniu babci zaczyna nowe życie. Zatrudnia się jako pracownik socjalny. Wędruje po najmroczniejszych dworach Petersburga.

Pewnego razu widzi przy poczcie małą dziewczynkę z misiem w ręce.


Mała sprawia na niej wrażenie kogoś pozbawionego opieki dorosłych.

Jej przeczucie jest prawdą. Pięcioletnia Kuka (Nastia Dobrynina) żyje sama.

Odbiera na poczcie rentę babci

i opowiada w sklepie o chorobie staruszki. Tymczasem mała gospodarzy w domu sama,


robi wszystko, by nie zabrano jej do domu dziecka. Lena zaczyna szukać Kuki....

 

 

Od pierwszych scen filmu, gdy pokazano nam przebudzenie Leny i  w zupełnie innym świecie przebudzenie Kuki, wiadomo, że te dwie samotne osoby będą wędrować ku sobie i mamy nadzieję, że koniec historii przyniesie  przemianę ich oddzielnych historii we wspólny los.

Autor reklam Jarosław Cziważewskij

zadebiutował tym melodramatem mówiąc: Мне кажется, что в кино нельзя только убивать и гнаться. Нужно ещё и сопереживать… (Wydaje mi się, że w kinie nie wolno tylko zabijać  i pędzić dokądś. Trzeba jeszcze współprzeżywać). I po to jest ten film, w którym poznajemy zaledwie kilka osób,  przekonujących, czy to w scenach. które tworzone są dla rozśmieszenia widza,

czy w scenach bardziej dramatycznych.

 

Ucieszył mnie widok dawno niewidzianego Dmitrija Diużewa, którego polubiłam w Brygadzie.

 

Ta bardzo realistycznie pokazana bajka. Może wzruszyć, jako, że dzieci wzruszają samą swoją obecnością, a jeśli spotyka je ciężki los i próbują się z nim zmagać lepiej niż niejeden z dorosłych - tym bardziej.