Jesteśmy z przyszłości (Rosja 2008)
Jesteśmy z przyszłości (Rosja 2008)
2008
rosyjski
YT lektor PL
Мы из будущего
To mój trzeci film Andreja Maliukowa. Znowu rozkazy, mundury wojskowe i karabiny przygotowane do strzału.
Z ta różnica, że w Na mój rozkaz! chodziło o wyzywanie się starszych stażem żołnierzy na dopiero powołanych do wojska, w Burzowych Wrotach ku memu oburzeniu pokazano wojujących że sobą rosyjskich "bohaterów" z czeczeńskimi "bandytami", a tu akcja rozgrywa się najpierw we współczesnym Petersburgu, wśród beztroskich
i agresywnych młodych kopaczy pamiątek wojennych, a potem. W lecie 1942 roku, podczas walk z faszystami. Co łączy te dwie płaszczyzny czasowe? Czwórka bohaterów i pomysł scenarzysty, za którego sprawą kąpiel w jeziorze przenosi ich w czasie. Ku swojemu przerażeniu wynurzania się z wody uciekając od faszystowskich strzałów, potem nagich, szczękających zębami z zimna i strachu przesłuchuje ich oficer od spraw politycznych.
Wyjaśnienia typu jesteśmy z przyszłości wzmagają tylko jego podejrzliwość. Przerażonym chłopcom przyjdzie podkradać się do Niemców podczas zwiadu, proroczyć faszystów o dacie zwycięstwa Rosji nad Niemcami, uciekać z niewoli, bić się o budzącą miłość
w dwójce z nich sanitariuszkę, liczyć sie z zadrością zakochanego w niej dowódzcy
kilkakrotnie być zagrożonym rozstrzelaniem przez swoich. Kopiąc w tym miejscu odkryli zasypana podczas wybuchu ziemiankę. W niej kości sanitariuszki, dowódcy w skórzanej kurtce i czterech żołnierzy. W nowej przestrzeni czasowej są przekonani, że to oni są czwórką zasypana podczas wybuchu.
Przerażeni próbują uniknąć fatalnego losu - śmierci podczas boju lub rozstrzelania przez swoich za dezercję.
Istota filmu jest przemiana powierzchownych żyjących chwilą i tylko dla sobie młodych ludzi w kogoś kto dopuszcza do siebie myśl o poświęceniu i obronie ojczyzny.
Uderzyła mnie lekkość, z jaką mówi się tu szybko o rozstrzelaniu swoich.
Nie lubię elementów science fiction w kinie, mimo to wrzucenie tej czwórki współczesnych petersburzan w wir wojny wydało mi się ciekawym pomysłem.
Można zobaczyć.