Sloneczniki

Darling (Indie - 2007 - hindi)

Darling (Indie - 2007 - hindi)

18-12-2017
- duch chowa sie pod krzakami

Przeniesiony tu z blogu Zahry (valley-of-dance) jej  post  z 15 czerwca 2009 ;  w związku z zamknięciem blogów przed onet w styczniu 2018 - w 10 lecie istnienia blogu Zahry.

Produkcja:    Bhushan Kumar, Krishnan Kumar, Prabhuraj
Reżyseria:    Ram Gopal Varma
Scenariusz:    Prawal Raman, Kusum Punjabi
Muzyka:    Pritam Chakraborty, Himesh Reshammiya, Prasanna Shekhar
Obsada:    Fardeen Khan, Esha Deol, Isha Koppikar
Czas trwania:    124 min.

hindi

2007

     

Aditya (Fardeen Khan) to inżynier, posiadający rodzinę, w której skład wchodzą żona Ashwani (Isha Koppikar) i syn (?). Żona jest dla niego niewystarczająca, toteż trzyma przy swoim boku kochankę Geetę (Esha Deol). Pewnego weekendu Aditya i Geeta pod śmiesznym pretekstem wyjeżdżają razem do domku na plaży. Tam Geeta wyznaje, że spodziewa się dziecka. Przerażony Aditya nie panuje nad sobą i zupełnie „niechcący” pozbywa się kochanki na zawsze. Tak przynajmniej jemu i nam się wydaje…

 

  


Mamy tu więc do czynienia z kushi (czyli morderstwem), a następnie z zemstą ducha (czyli „aatmy”). Aby ów horror czy też thriller był straszny, przede wszystkim należy obejrzeć go późnym wieczorem bądź po prostu o północy.
Chociaż też nie do końca… Ja oglądałam wieczorem i co? Skuszona pozytywnymi opiniami pomyślałam, że ten film to dobra partia na zabicie wieczornej nudy. Założyłam, że chcę się schować pod kocyk i krzyczeć ze strachu. No i masz: O zzzzgrozo! Co za chała!

 

  


Wiem, że fani tego filmu ubolewają nad faktem, iż Darling nie miał premiery przed „Aag”. Zakładają, że zostałby zauważony. Ale czy ja wiem? Osobiście uważam, że jeśli film jest dobry, nie ma siły, aby inna produkcja odwróciła od niego uwagę.
Dla mnie „Darling” był aż do bólu przewidywalny i nieznośny. Słabe aktorstwo. Esha ma taką twarz, która choćby nie wiem jak groźnie się wykrzywiała, nie przerazi. Trudno zachować klimat, gdy duch chowa się pod krzakami lub biurkiem. Isha snuje się po planie, jest przygaszona jakby nieobecna. Taki powinien być raczej główny bohater. Zamiast tego jest dziwny, mało przekonujący i niebywale irytujący.

 

 

Przyznam, że gra aktorów mnie troszkę rozbawiła. Chyba z założenia miało być mroczno i pikantnie. Zdecydowanie film poszedł innym torem. Troszkę zniesmacza.


     


Muzyka roznegliżowana i dzika. Przeze mnie przeklatkowana. Nie pamiętam ani jednego dźwięku. Migają mi przed oczami tylko czerwone i ciemne obrazy, gdzieś w dali morze i rozwiana sukienka. To wszystko. Szkoda, że tak mało.

 

  


Na imdb ocena mówi sama za siebie (3.9/10). Nic dodać, nic ująć. Słabo! Jeśli ktoś szuka mocnych wrażeń, tę pozycję może odłożyć, albo po prostu o niej zapomnieć.