Sloneczniki

Dzień Matki - w Indiach: druga niedziela maja, 11 maja w 2014

Gdy kilka lat temu zaczęłam wprowadzać indyjskie filmy na wikipedii, przyglądałam im się pod względem powtarzalności pewnych motywów. Urzekła mnie ich rodzinna atmosfera, waga, jaką przywiązywano do relacji z matką, ojcem, między rodzeństwem, znaczenie i małżeństwa i rodziny, które wyraża się choćby w bogactwie języka hindi, który ma oddzielne nazwy dla dziadków ze strony matki, nana i nani - i ze strony ojca – dada i dadi. Zdumiewały mnie historie, w ktorych dramat polegał na wyborze między miłością do ukochanej osoby, a wolą rodziców, wzruszało pozyskanie urażonego serca i pojednanie. Do dziś mam przed sobą takie piękne postacie matek jak:

  • zagrana przez Jayę Bhaduri z KKKG, matka zapatrzona w swojego adoptowanego syna, rozdzielona z nim ze względu na to, że poślubił ukochaną wbrew woli ojca

  • coupondunia.in/blog
  • również w wykonaniu Jayi w "Hazaar Chaurasi Ki Maa" matka opłakująca naksalitę, dopiero po śmierci odkrywająca nieznaną część życia syna

  • jeszcze raz Jaya jako matka muzułmanina, którego pogrom na muzułmanach przemienił w terrorystę w "Fizie"
  • podobnie przeżywająca śmierć swojego syna zagrana przez Deepti Naval  matka z bengalskiego filmu "Memories  in March"

  • wydająca córkę za mąż zagrana przez Lilete Dubey, matka z "Monsunowego wesela"

  • rozdarta w relacji z teściową, Jenifer Kapoor, matka dwóch córek w KHNH – w roli matki znów Jaya Bachcan

  • w "Rang De Basanti" itd

Akurat te przyszły mi teraz na myśl, ale każdy z wielbicieli indyjskiego kina ma inny zestaw ulubionych matek - jaki Ty masz?

 

Dziś w Dniu Matki –  w Indiach w drugą niedzielę maja, w tym roku 11-go maja - w imieniu wszystkich dzieci wszystkim matkom mówię DZIĘKUJĘ. Shukriya, Dhanavat.

A tej jedynej, wyjątkowej, mojej, Tobie, Halinko, dziękuję za trud porodu, nieznany mi strach w dzieciństwie o moje zdrowie, za troskę, zrozumienie, za Twoją ciekawość życia, współczucie dla cierpienia, dociekliwość w stawianiu pytań zasadniczych.

 

Podziwiam w Tobie to, że stale jesteś nienasycona światem, że pochłaniasz setki, tysiące książek, że tyle rzeczy cię interesuje, że otwarta jesteś na ludzi, że zachwycają Cię dzieci, że wciąż chcesz pomagać, że z taką wiernością i tęsknotą wciąż dzielisz życie z Tatą.

Wyrażajac Ci dziś tę wdzięczność, przepraszam za te chwile, gdy Cię nie rozumiem, gdy nie dzielę z Tobą Twojej samotności, gdyo czymś zapominam.

Prosząc Cię, by moja wdzięczność zwyciężała żal.