Wolontariat w Izraelu (Ela KUrpiewska) - 7 IV 2017
"Jeszcze kilka zdjęć i refleksji na temat pielgrzymki na Górę Oliwną.
Idąc widziałam mury starego miasta
Ciagną się od Bramy Damasceńskiej i Bramy Heroda,
Zamurowano Bramę Złotą, przez którą Jezus często wchodził prosto do Świątyni. Następne to zdjęcie zrobione z Getsameni, czyli z miejsca modlitwy Jezusa przed męką. Widać tu drogę, jak daleką droga trzeba do przejść z Góry Oliwnej do Świątyni.
Za czasów Jezusa widok na Jerozolimę był inny, bo stała tu olbrzymia świątynia. Zastanawiam się wciąż, dokąd padał jej cień, bo była ona ogromna. Cień dla mnie ma znaczenie, bo lubię słońce będąc w cieniu, a tam aby z podnóża góry wejść w mury miasta trzeba przejść naprawdę kawał drogi. W tej wędrówce odczułam, że Góra Oliwna jest górą,
a Jezus, gdy stał u jej podnóża, znajdował się na pewno niżej niż stała Świątynia. Gdy się widzi miejsce tamtych zdarzeń, zupełnie inaczej czyta się Pismo Święte.
Święta spędzę w drodze do Nazaretu i w Nazarecie. Mam nadzieję, że będę mogła wziąć udział w mszy świętej, bo o to tu wcale nie jest łatwo.
Jeszcze dwa tygodnie i będę znów mieć wiosnę,bo tu była ta pierwsza.