Sloneczniki

Szokująca Azja

 

Reżyseria: Rolf Olsen (Austria)

Scenariusz: Rolf Olsen

Gatunek: dokumentalny; horror

Premiera: 1976

Ocena: IMDb 4.9/10

Właściwie już sam tytuł powinien mi był podpowiedzieć, że to nie jest film, który chętnie obejrzę. Szokowanie jako temat. Gdy mierzymy się z cudzą kultura, naprzeciw nam wychodzi ktoś inny. Przy spotkaniu ważne jest, jaką postawę przyjmujemy wobec kogoś, kto jest tym innym. Nie tylko podróżując. Właściwie w kontakcie z każdym. Druga osoba zawsze pozostaje tym kimś innym. Czy oburzy i zaszokuje nas ta inność, czy będziemy szukać tego, co łączy, co wspólne? Na przekór słowom obcować z kimś, w których zawarte jest słowo obcy. Inaczej niż w rosyjskim odpowiedniku tego słowa, ktorego źródłem jest słowo wspólny.

Autorzy "Szokującej Azji" przedstawiają nam w malajskim mieście Kuala Lumpur hinduskie święto Tamilów Thaipusam, pokazując nam tłumy oszołomionych transem osób, które pozwalają swoje ciała obsypane chroniącym prochem zmarłych przekłuć zaczepami, za które ciągną oni ołtarze ku jaskinnej świątyni.

Świeto czci  boga Murugana, syna Śiwy i Parwati.  Moment, gdy od swej matki otrzymuje on oszczep do wlaki z demonem. Tysiące pokłutych mężczyzn, przygotowujących się do tego wielodniowym postem, ciała przecinane bez upływu krwi. Ekstaza. Pozbawiani przekłuwających ich skórę przedmiotów mdleją i są wynoszeni z jaskini - świątyni. Moc ich opuszcza.

Następnie jesteśmy w Japonii. Pomijam obrazy okrucieństwa wobec zwierząt szykowanych na jedzenie, rozrywanych, żywcem obdzieranych.

Indie z zaklinaczami węży

cookiesound.com

i z rodzinami czczącymi oswojone węża, przedstawiające sobą opiekujące się domostwem bóstwo,

2.bp.blogspot.com

przynoszone w koszach na błogosławieńswo do świątyń, oglądane w tańcu na rodzinnych spotkaniach. I Waranasi z ciałami palonymi na ghatach, a z braku drewna w rodzinach biednych zrzucanych do Gangesu w postaci niedopalonych zczątków. I rzeka, w której przyjmują oczyszczającą kapiel z grzechów pozostający jeszcze przy życiu.

farm1.staticflickr.com

Oburza mnie nie to, co jest zwyczajem cudzej kultury, ale zadowlenie twórców filmu, ze udaje im się sfilmować, to, co zakazane naszym oczom z szacunku dla palonych ciał ludzi Bezcześcimy je wzrokiem podgladajac kamerą płonąca rękę . To też obrazy, które przewijam zastanawiajac sie, czy nie wyłączyć filmu.

I znów Malezja. Małpy, które dla swoich właścicieli pracują zbierajac na palmach orzechy kokosowe. Hinduscy fakirzy, zdumiewająca nagość wędrujących przez Indie ascetów, sadhu i krew przelewana na pólnocy Indii podczas muzułmańskiego święta zsitów Aszura.

atlasshrugs2000.typepad.com

 

  Szokuje nas okrucieństwo, nie obchodzi sens święta, podczas którego wyznawcy opłakujac męczeńską smierc wnuka Mahometa z 680 roku rozpaczają być moze nad smutkami swego życia.

Uderzają mnie też komentarze filmu krytyczne wobec chrześcijaństwa.

Ale już jesteśmy w innym miejscu. Singapur, transwestyci, piękne dziewczyny, nagie, wstydzace się penisów i lekarz,

ktory na trupach nauczył się operowania ich, transformowania penisa na pochwę. Możemy te operacje zobaczyć minuta po minucie. Tylko, czy wszytsko powinniśmy sfilmować, pokazać i zobaczyć? Przewijam.

Kamera przenosi nas do Japonii, na festiwal seksu, gdzie czczone są niesione, wiezione w pochodach ogromne fallusy. Co dalej? Wrestling kobiecy. Tiger Balm Garden w Hong Kongu,

gamasutra.com

w którym przedstawiono to, co budzi grozę. W rzeźbach, obrazach, w scenach umierania i zabijania. I dość nudne – do przewijnięcia – muzeum seksu Kto seks wysyla do muzeum?.

 

Nie podoba mi się idea filmu – wyszukiwanie tego, co szokuje. Przedstawiono mi tu Japonię w sposób, ktory zmniejsza pragnienie poznania jej. Szybko przypominam sobie malarstwo Utamaro, książki Endo i klasykę Kurosawy, by się nie zarazić uprzedzeniami do Japonii. Daruję sobie drugą część filmu.