Sloneczniki

Paathshaala- zwagarujmy z tej lekcji!

Reżyseria:   Milind Ukey
Scenariusz:  Hanif Sheikh
Muzyka:      Hanif Sheikh
Produkcja:  Ahmed i Shaira Khan
Obsada:      Shahid KApur, Ayesha Takia, Nana Patekar, Saurabh Shukla,
                  Sushant Singh, Ali AHji (Rohan), Swini Khera (Swini)
Tytuł:        Szkoła
Premiera:  2010
Oceny:      IMDb 5.1/10
, Tamanna 4.9/10
पाठशाला
  
Aditya Sahay (Nana Patekar) od 32 lat prowadzi słynącą z wysokiego poziomu nauczania szkołę  "Saraswati Vidya Mandir".Jego surowości boją sie zarówno uczniowie, jak i nauczyciele. Tylko trójka z nich: nauczyciel wf Rajendra Chauhan (Sushant Singh),
Anjali Mathur (Ayesha Takia)
 i nowy nauczyciel angielskiego (Shahid Kapur)


 

  mają odwagę stawić mu czoło. Szczególnie w momencie, kiedy decyzją dyrektora szkoła zaczyna walczyć o rentowność włączając dzieci w programy TV "Reality Show" i w produkcję reklam...

Zmęczona powagą i przemocą w ostatnio oglądanych filmach, mając już dość naksalitów ("Hazaaron Chaurasi Ki Maa") i muzułmańsko-hinduskich przelewów krwi ("Y.M.I. Yeh Mera India") sięgnęłam po ten film chcąc odpocząć przy uśmiechach Shahida i Ayeshy.
 Jak zwykle ciesząc się na obecność Nany Patekara.

Niestety film jest po prostu nudny. Z założenia miał zatroszczyć się (jak "Taare Par Zameen", czy komedia "3 Idiots") o problem edukacji w Indiach, ale.. Oglądając go miałam ochotę go po prostu wyłączyć, poszłam na kompromis dochodząc do końca na podglądzie. Zaczyna się jak "Mohabbatein" z Naną zamiast Amitabha i Shahidem zamiast Szaruka.
 
 

A potem ciągnie się to łzawo, to drażniąco.


 Przed naszymi oczyma przewijają się wzdychające do nauczyciela uczennice,

  

odrzucony przez wszystkich odmieniec czy typy nauczycieli począwszy od tego, który jest ucieleśnieniem wyszydzanej przez dzieci bezsilności, po budzącego strach krzykacza. Stereotypy zamiast charakterów. Także sylwetki tych dobrych zarysowane są tak, że ich przeżycia nie wydają się poważne. Zbyt jednowymiarowi, nudno-słodcy w swoich dobrych chęciach.



Shahida Kapura lubię w "Jab We Met". Ma swój urok, ale tu nie miał co grać. Ayeshy Takii jestem wdzięczna za rolę w "Dor" . Tu jedynie miło na nią patrzeć. I tyle.



Sushanta Singha wciąż wypatruję w głównej roli (na razie doceniając go "Dum", "The Legend of Bhagat Singh", czy  "Mukhbiir"). Tu też niewiele miał do zagrania.




Negatywna postać  Sharmy zagrana przez Saurabha Shuklę też wydaje mi się jednowymiarowa.

 


Nazwisko reżysera Milinda Ukeya nic mi nie mówi.

 

Po tym filmie też nie pobiegnę szukać jego innych filmów.
Rozczarowanie. Śmieszność w łzawym sosie. Z bohaterami obnoszącymi cierpiętnicze miny. I nawet obecność Nany z przejęciem głoszącego swoją pasję dla nauczania przeciwstawiającą edukację komercjalizacji mi nie wystarczyła:(

 
 
 Aye Khuda Mujhko Pata  (Salim Merchant).
 Mujhe Teri Ankhon
 (Tulsi Kumar, Hanif Sheikh, Akansha Lama).
Navi Subah Suraj Nikla
Aye Khuda Teri Marzi -  (Kailash Kher).