Sloneczniki

Tridev

Reżyseria:    Rajiv Rai ("Mohra", "Gupt: The Hidden Truth")
Scenariusz:    Rajiv Rai
Produkcja:    Gulshan Rai
Obsada:        Sunny Deol, Naseeruddin Shah, Jackie Shroff, Amrish Puri,
                    Dalip Tahil, Sharad Saxena, Rajesh Vivek
Zdjęcia:         Romesh Bhalla
Muzyka:         duet braci Anandji-Kalvanji
Nagrody:          2 (za dżwięk i śpiew - Sapna Mukherjee  w piosence
                    "Oye oye, tirchhi topiwale")
Premiera:        1989
Tytuł:            trójca, trojka, trio
Oceny:          IMDb 6.2/10, Tamanna 4.9/10


 

Bombaj. Policjant Karan Saxena (Sunny Deol) bardzo lubi zwalczać bandytów w pojedynkę. Może pokonać każdą ilość.

 Nie umie jednak przewidzieć siły strachu i szantażu, dzięki którym ze świadka oskarżenia złapanego bandyty sam staje się oskarżonym. Takiego zhańbionego policjanta nie chce już na zięcia jego teść (skądinąd szef posterunku - Anupam Kher). Na nic łzy  Divyi (Madhuri Dixit),



 córki komisarza Mathura. Karan zostaje przeniesiony na prowincję. Tymczasem wielbiący prawo i swój mundur  jak boga  komisarz Mathur woli poświęcić porwaną córkę niż ustąpić bandytom. Jego syn Ravi (Jakie Shroff) broni honoru siostry łamiąc prawo.
Tymczasem zesłany na wieś Karan spotyka tam Jaia Singha (Naseeruddin Shah). Ich przyjaźń zaczyna się od posadzenia Jaia za kratki.



Okazuje się jednak, ze napadając po nocach na tych, co łupią biednych ludzi, jest on większym bojownikiem o sprawiedliwość niż większość polityków czy przekupni policjanci. Karan, Ravi i Jai spotykają się tworząc gniewną trójcę zwalczającą zło, którego ucieleśnieniem jest sponsorujący wybory dakoita - biznesmen Bhairav Singh (Amrish Puri)....





Szukałam w tym filmie Madhuri. Ucieszyłam się, że przy okazji zobaczę Jackie Shroffa, Naseeruddina Shaha


 i Anupama Khera w konfrontacji z tradycyjnie złym Amrishem Puri. Bardzo się rozczarowałam.
W tym filmie zemsty i thrillerze na temat walki z bezprawiem, w której lepiej od przedstawicieli prawa radzą sobie przekraczający je, bohaterowie w kółko są sadzani do więzienia



 (a to pojedynczo, a to całą tytułową trójcą), w przerwach zaś walczą spadając na bandytów, a to na motorach, a to konno, lekko przerzucając się od zatapiania w nich swych mieczy do roznoszenia ich w powietrzu z bazuki.



Co nie przeszkadza im, gdy mogą ich już pokonać ostatecznie, odkładać to zwycięstwo na później. I słusznie, bo czym zapełnili by wtedy 173 minuty filmu? W jego worek wpada więc wszystko - rozprawa sądowa z niesprawiedliwym wyrokiem, porwanie (żeby jedno), wisielec, otrucie, spektakularna ucieczka z więzienia (żeby jedna), plan filmowy, na którym bohater ratuje fikcyjnie zagrożoną bohaterkę i drżący o swoje życie aktorzy odgrywający realnie policję. Nazwa masala movie ma wszystko nam wyjaśnić i usprawiedliwić. Ale nie usprawiedliwia. Bohaterowie patetycznie zapowiadani jako trójca gniewnych mężów, bez których zło zwyciężyło by świat, nie mają tu nic do zagrania. Jackie Shroff ("Rangeela", "Devdas") rzuca tu kilka buntowniczo-męskich spojrzeń, Sunny Deol ("Darr", "Apne", "Damini")  chmurnie spogląda i nie daje się żywcem spalić,



 a Naseeruddin Shah ("Ijaazat", "A Wednesday") zabawny w wiosce jako kolejny po "Fakirze" indyjski Robin Hood, w mieście staje się tylko herosem nr trzy odpoczywającym od bijatyk i strzelaniny podczas publicznych wyznań miłosnych.
 
Oczywiście w piosence. Zresztą każdemu z bohaterów dorzucono po jednej kobietce do kochania. Milutkie, bierniutkie, wdzięczące się tańcu do porywających je bandytów. Najbardziej szkoda mi że zmarnowano tu obecność Madhuri Dixit ("Devdas", "Lajja", "Khalnayak")- nawet w tańcu  nie można jej odróżnić od pozostałych dwóch!
Jak rodzynki w zakalcu mamy tu kilka powracających problemów Indii - polityka na usługach bandytów, opłacana przez nich policja,  wywłaszczanie z ziemi na wsi, czy przemyt wynikający z ustaw do 1991 roku wzbraniających w Indiach wwożenia towarów zagranicznych.
Nie brakuje oczywiście jakiegoś wzoru do naśladowania. Jest nim grany przez Anupama Khera  ("Maine Gandhi Ko Nahin Mara", "Pestonjee") policjant, który nie bierze łapówek, więc można go ułagodzić tylko porywając mu dziecko. Co wybierze - honor córki czy swego munduru? Skąd my to znamy? Nawet porywacza gra ten sam straszący nas sławnym wytrzeszczem oczu Amrish Puri.



 Oczywiście, o siedem lat młodszy "Shakti"! Zamiast też ubóstwiającego prawo stawiane ponad więzy krwi Dilipa Kumara w roli ojca - policjanta Anupam Kher, a z buntu przechodzącego na stronę bandytów syna gra tu nie Amitabh Bachchan, ale Jackie Shroff.



Jednak jak można porównać z mocą pokazany dramat relacji ojcowsko-synowskiej z tym chaosem scen walki? Nawet jeśli zdarzają się sceny akcji dobrze pokazane,  czy nastrojowa piosenka.



Bohaterów tu za dużo i wciąż biegną kogoś zabić albo postraszyć telefonicznie, że zabiją...
No i czy ja nie jestem dzielno-głupia, ze to wytrzymałam do końca? Ale jeśli ktoś szuka wielopiętrowej zabawy masala movie z udziałem gwiazd i wyłączeniem mózgu, to "Tridev" uchodzi za klasyka tego gatunku..

 Oye Oye (Sonam)
 Bhujung Ne Kiya Hai
Gazar Ne Kiya  Hey Ishara
Mein Teri Mohabhat Mein
Raat Bhar Jaam Se
 Mujhko Apni Jaan
Gali Gali Mein Phirta He