Sloneczniki

Tahaan - Kaszmir w poszukiwaniu nadziei

Reżyseria:     Santosh Sivan ("The Terrorist", "Aśoka Wielki")
Scenariusz:    Santosh Sivan
Zdjęcia:
         Santosh Sivan ("Dil Se", "Fiza", "Iruvar")
Produkcja:      Shripal Morakhia, Mabina Rattonsey
Obsada:        Purav Bhandare , Anupam Kher, Saarika, Rahul
                    Bose, Rahul Khanna , Victor Baneerjee, Sana  
                    Shaikh, Ankush Dubey,Dheira Sonecha
Muzyka:        Taufiq Qureshi
Premiera:      2009
Oceny:            IMDb 7/10, Tamanna 7.9/10
तहान



Tahaan, którego imię oznacza kogoś o dobrym sercu, to ośmioletni chłopiec (Purav Bhandare) z Kaszmiru.
Jego życie wypełnia przyjaźń z osłem Birbalem, włóczenie się z nim po nie zawsze bezpiecznej  okolicy, rozmowy o życiu z dziadkiem (Victor Banerjee),



pretensje siostry Zoyi (Sana Shaikh) i czułość niemej matki (Sarika). W domu od kilku lat brakuje ojca, a matka co pewien czas bywa wzywana na posterunek do identyfikacji zwłok zabitych bojowników kaszmirskich. Nie znajdując męża wśród martwych biega też ze zdjęciem pod więzienie pełna nadziei, że odnajdzie go choćby wśród uwięzionych.



Śmierć dziadka i sprzedaż osła poszerzą świata Tahaana. Powędruje on za swoim osłem w góry. Wraz ze sprzedającym owoce Subhanem (Anupam Kher)


 
i pomagającym mu w tym Zafarem (Rahul Bose).



 Pragnienie odzyskania osła połączy go też dramatycznie z losem kaszmirskiego bojownika Idreesa (Ankush Dubey)...




Kaszmir boli Indie od chwili odzyskania niepodległości. Piękno Himalajów i niekończący się przelew krwi. Wojny z Pakistanem. Bojownicy o wolność Kaszmiru, których drugie imię brzmi terroryści. Widzieliśmy ich atakujących delhijski Parlament w "Fanaa", podsycających konflikt między muzułmanami a hindusami w "Misja w Kaszmirze", czy  próbujących uwolnić swoich bojowników wymieniając ich na zakładnika w "Roja". Już półtora miliona żołnierzy indyjskich stacjonuje w Kaszmirze. Jak kończy się ich kontakt z tubylcami pokazuje "Yahaan". Dramat strzelania do swoich podlega sądowi w "Shaurya".

Ten film stworzył Santosh Sivan, autor zdjęć do poruszającego też problem Kaszmiru "Dil Se".

 

 Nie po raz pierwszy dotyka swą historia bolącego miejsca, ran Indii (zadebiutował filmem "The Terrorist" o zamachu na Rajiva Gandhiego). Podziwiałam go też jako piewcę legendarnego cesarza  Asoki. Tu prowadzi swoją historię oszczędnie, realistycznie, choć zdarzają się zbyt wyraziste symbole (w rękach dziecka granat i jabłko). Najbardziej zachwycił mnie jednak (jako operator) obrazem.

Obrazy, które osaczają,



obrazy, które niosą nadzieję.



Motyw dziecka pokazany jest w wielu indyjskich filmach. Pragniemy, aby się nie zagubiło w Indiach ("Kitaab"), by zebrało pieniądze na powrót do domu ("Salaam Bomaby!"), by wyszło ze smutku milczenia ("Taare Zameen Par"), czy też by uciekło z pogromu ("Slumdog Milionaire").  Tu świat tak dalece widzimy oczyma dziecka, że gdy prowadzone jest z zawiązanymi oczyma, widzimy na ekranie ciemność wypełnioną głosami. Na ekranie spotyka się dwóch chłopców :Tahaan (Purav Bhandare) i Yaseen (Dheira Sonecha). Obydwoje ograbieni przez wojnę w Kaszmirze. Jednemu z nich ojciec odchodząc w góry darowuje, by nigdy nie był samotny, osła. Drugi w pustych pokojach odtwarza w figurkach zabrany mu świat rodziny.



Wojna w Kaszmirze pokazana jest w filmie jakby mimochodem. W strzałach gdzieś z dali w górach, w zakazach chodzenia w niektóre miejsca, w rękach wznoszonych w modlitwie o powrót męża,

 

 we wszechobecności żołnierzy, wśród których niepozorna postać chłopca.



Bardzo prawdziwego w swojej grze debiutanta Purav Bhandare.



Nie jest on jedynym w tym filmie debiutantem. Ankush Dubey w roli zdesperowanego napiętego jak zwinięta pięść Idreesa tworzy tu też ciekawą postać.

 

 Kolejną debiutantką jest wyrazista w roli głośnej siostry Tahaana Sana Shaikh.



Ze znanych aktorów zobaczymy tu Rahula Bose w nietypowej dla niego roli zakochanego poganiacza mułów, Zafara,



 znaną mi z "Parzanii " Sarikę w przejmującej roli niemej, rozmodlonej, wciąż czekającej na zaginionego męża matki Tahaana, Haby i

   

Rahula Khannę w negatywnej roli pazernego na pieniądze kupca.

 

Dramatyczną rolę tworzy tu też Anupam Kher. Po przejmującym "Maine Gandhi Ko Nahin Mara" doceniłam tego komediowego aktora także w rolach dramatycznych. 
Niemniej przeżywałam rozmowy chłopca z jego dziadkiem odgrywanym przez Victora Banerjee (znanego mi dotychczas w swej roli z młodości "Podróż do Indii")

  
 
Pięknie  przedstawiona relacja  dziecka i starca uczącego go nadziei.
   
 
Tahaan nie chodzi do szkoły, ale uczy się w tej historii od każdego. Od okupujących Kaszmir żołnierzy indyjskich strachu i czujności, od matki szukania nadziei w modlitwie, od Idreesa, że można być wykorzystanym, wreszcie od Subhana, że można być oszukanym, ale i wielkodusznie obdarowanym. Zgodnie z zasadą, którą swojemu wujkowi przypomina mały Yaseen "Szczęście daje uszczęśliwianie innych".

To piękna historia. Gdy usłyszałam, że to opowieść o chłopcu i jego osiołku, nie chciało mi się jej oglądać. Zapachniało infantylizmem, ale w filmie tym może za sprawą spazmatycznej transowej muzyki Taufiqa Qureshi (na ludowych motywach kaszmirskich), sugestywnej gry aktorskiej, ale przede wszystkim obrazów Santosha Sivana jest piękno i ból Kaszmiru.

 
   

Oceny i recenzje:
* Indiainfo
* desipundit
* Iyerdeepak blog
(też namiary na Parambha)
* rediff
* molodezhnaja 3.5/10
* bollywoodhungama 2/5
* rediff 4/5