Sloneczniki

Damini - Lightning - przed sądem sumienia

Reżyser:         Rajkumar Santoshi ("Lajja", "Halla Bol!")
Scenariusz:     Dilip Shukla
Produkcja:      Aly i Karim Morani
Muzyka:         Shravan-Nadeem ("Dhadkan", "Raaz", "Raja
                       Hindustani", "Deewana")
Zdjęcia:          Nath Gupta
Obsada:          Meenakshi Sheshadri, Rishi Kapoor, Sunny
                      Deol, Kulbhushan Kharbanda, Paresh Rawal,
                      Aamir Khan, Anjan Srivastav, Amrish Puri
Premiera:        1993
Trwa:              162 minuty
Nagrody:         3 (dla reżysera, za rolę - Sunny Deol)
Oceny:            IMDb 7.4/10, Tamanna 7/10
Tłum. tytułu:    imię bohaterki; błyskawica

Reżyser:
 

 Rajkumar Santoshi- reżyser, tworzy wg wlasnych scenariuszy.  Debiut 1990 -  "Ghayal".  9 nagród, 6 nominacji (za "Ghayal", "Andaz Apna Apna", "Damini",  "Khakee", " The Legend of Bhagat Singh", "Pukar", dialogi w "Lajja" i "China Gate")


Opis filmu:
Syn milionera, Shekhar Gupta (Rishi Kapoor) zakochuje się w tańczącej na imprezie charytatywnej Damini (Meenakshi Sheshadri). Mimo że dziewczyna  pochodzi z  biednej rodziny ojciec Shekhara (Kulbhushan Kharbanda) zrywa  toczące się z rodziną Bajaj (Paresh Rawal) rozmowy o małżeństwie łączącym dwie fortuny i zezwala synowi na ślub z miłości. Damini

 

wchodzi w wielopokoleniowy dom Shekhara. Przez jego matkę i wuja (Tinu Anand) jest traktowana jak służąca. Gdy nie ma kochającego ją męża, najlepiej się czuje w towarzystwie od dziecka wychowywanej w tej rodzinie służącej Urmi.



 Żartują sobie razem, rozumieją się. Tym mocniej przeżywa więc święto Holi,

 

podczas którego podochocony szałem zabawy brat Shekhara z trójką przyjaciół gwałcą Urmi. Wstrząśnięta Damini staje przed wyborem: szukanie sprawiedliwości za krzywdę wyrządzoną ufającej jej dziewczynie, czy lojalność wobec rodziny męża i zatajenie prawdy, by chronić szwagra przez więzieniem...
 
 

Moja opinia:
Po "Lajja",   "The Legend of Bhagat Singh" czy "Halla Bol" pilnie wypatruję filmów Rajkumara Santoshi . Licząc na drapieżność wątków społecznych. Damini" to klasyk z początku lat 90-ch, w którym jest miejsce na krzywdę, na zwątpienie w prawo, w policję i na zryw do walki o prawdę. A wszystko to w labiryncie więzi rodzinnych, aranżowanych małżeństw, zemsty za odmowę ślubu i ojców cierpiących z powodu niemożności wydania córek za mąż.

Mottem filmu są słowa Gandhiego "Wyższym od sądu sprawiedliwości jest sąd sumienia. To najwyższy ze wszystkich sądów". Jego zdjęcie na posterunku pojawia się też w tle, gdy bohaterka ma dość odwagi, by wbrew swojemu mężowi zaryzykować swoją pozycję i bezpieczeństwo opowiadając się po stronie prawdy.

Obrazy z tego filmu (Nath Gupta) mocno zapadają w pamięć. Nigdy nie widziałam tak pokazanego wiosennego święta kolorów - Holi. Kojarzyłam je z wyzwaniem rzuconym autorytetom, z hymnem wolności w "Mohabbatein", z braterską solidarnością przekraczającą uprzedzenia nawet do brytyjskich okupantów w "Rebeliancie", czy z wyznaniem miłości w "Deewana". Jedynie w "Darr" bicie w bębny i wymazana czerwoną farbą twarz bohatera budziły grozę. Ale dopiero tu zobaczyłam, w jakim kierunku może pójść radosne rozpasanie święta Holi wspomagane czasem odurzeniem bhang. Kamera pokazuje nam, jak huk bębnów, krzyk ludzi,  oblane farbą twarze przemienione w anonimowe kolorowe maski budzą żądze kilku mężczyzn. Dotknięcie farbą ciała jednej z dziewczyn nie wystarcza im. Dochodzi do gwałtu. Przemoc i bezsilność tej sceny przedstawiono z dużą mocą. Krzyczy o sprawiedliwość. I jej właśnie domaga się w filmie tytułowa Damini grana przez nieznana dotychczas Meenakshi Sheshadri. Przyjdzie jej tu przekonać nas do swojej bohaterki zarówno w beztroskim tańcu (z Aamirem, Khanem), jak i w scenie osaczenia halucynacjami w szpitalu psychiatrycznym, czy też w płomiennych mowach w sądzie.


Wyjdzie z tych scen obronna ręka przekonując nas do granej przez siebie Damini.

 W filmie występuje wielu znanych aktorów: Paresh Rawal w negatywnej roli mściwego intryganta, Kulbhushan Kharbanda jako to pełen zrozumienia dla syna to zgadzający się na zbrodnie w obronie honoru rodziny ojciec głównego bohatera, czy Rishi Kapoor jako mąż Damini. Z przerażeniem zastanawiałam się, czy wytrzymam go przez 3 godziny w roli przyciiężkiego, sentymentalnego kochanka. Na szczęście relacje między bohaterami się zmieniły i Rishi przestał mnie swą grą drażnić. Zdecydowanie jednak wolę go w rolach ojców ("Hum Tum").  Możemy tu tez zobaczyć Amrisha Puri, w tradycyjnie negatywnej roli demonicznego adwokata.



Najbardziej jednak zaciekawił mnie i poruszył kojarzony dotychczas  tylko z macho w akcji Sunny Deol.

  

Gdy pojawił się na ekranie jeszcze uważniej zaczęłam oglądać film. Zmęczony życiem, z pustymi oczyma, topiący cierpienie w alkoholu. Jasne, wynurzył się znikąd w najlepszym momencie. Bohaterka musiała być przez kogoś uratowana, więc z ulgą przyjęłam wybawiciela,



ale też zrażona do Sunny Deola  w "Darr" nie spodziewałam się, że może być tak prawdziwy. Rola wskrzeszanego z pijaństwa kogoś, kto sukces ma dawno za sobą i kto przyzwyczaił się do siebie jako nieudacznika to wdzięczna rola. Cieszyłam się podziwiając w takich rolach Naseeruddina Shaha w "Iqbal", czy Bomana Irani w "Dhan Dhana Dhan Goal". Tu ucieszył mnie w niej Sunny Deol.

Nie mniejszą radością był dla mnie  taniec Meenakshi (do muzyki  duetu Shravan-Nadeem) - Tandava dance . Szkoda, że nie można już jej zobaczyć tańczącej w filmach (zrezygnowała z filmu na rzecz uczenia w USA klasycznego tańca indyjskiego - bharatnatyam, Kathak, i Odissi). W ogóle szkoda, że teraz już tak rzadko można zobaczyć taniec klasyczny w indyjskich filmach, usłyszeć klasyczną muzykę, czy śpiew.

Zaskoczyła mnie tu też obecność grającego siebie samego  Aamira Khana. Czułam uśmiech na swej twarzy, gdy patrzyłam na jego taniec z bohaterką.

Krótko mówiąc w tym filmie grzmi i błyska, gdy dzieje się coś dramatycznego, Amrish Puri groźnie wytrzeszcza oczy odrzucając do tyłu włosy, jesteśmy to w sądzie, to w szpitalu psychiatrycznym, ale konflikt sumienia przejmująco zagrany jest na tyle prawdziwy, że może w nas budzić pytanie: czy na pewno mielibyśmy odwagę w podobnej sytuacji wybrać prawdę?


 
"Damini" - na liście 100 najlepszych filmów w hindi ( nr 1 "Mother India")
 
Piosenki:
* BIN SAJAN JHOOLA JHULU (Kumar Sanu, Sadhana Sargam)
* GAWAH HAI CHAND TARE (Kumar Sanu, Alka Yagnik)
* KAGA TO UD GAYA (Alka Yagnik)

  

* JAB SE TUMHEN DEKHA (Kumar Sanu, Sadhana Sargam)
* SACHCHA ASHIQ HAI TO (Kumar Sanu, Alka Yagnik)
(na video):
* Bin Sajan Jhoola Jhooloon (Meenakshi tańczy z Aamirem Khanem)
* video tańca z Aamirem Khanem



Oceny i recenzje:
* molodezhnaja 3/5
* IMDb 7.4/10