Taxi No 9211
Scenariusz: Rajat Arora
Produkcja: Ramesh Sippy
Muzyka: Vishal-Shekhar
Obsada: Nana Patekar, John Abraham, Sonali Kulkarni,
Sameera Reddy, Shivaji Satham
Rok produkcji: 2006
Oceny: IMDb 7.4/10, Tamanna 7.8/10, Zahra 7.5/10
Mumbaj.Chaos ulic, na których miliony ludzi. W pośpiechu. Każdy może wpaść na ciebie na zawsze zmieniając twoje życie. I tak się dzieje z taksówkarzem Raghav Shastri (Nana Patekar) i
jego pasażerem Jaiem Mittalem (John Abraham). Raghav ożenił się z kobietą z wyższej sfery. Honor nie pozwala mu przyjąć pomocy od teścia. Sfrustrowany w ciągu 15 lat małżeństwa 23 razy zmienił miejsce pracy. Teraz przed żoną stwarza pozory, że sprzedaje polisy ubezpieczeniowe, w rzeczywistości pracując jako szofer.
Co znajdziecie w tym filmie?
Wzajemne zarażanie się gniewem, niszczenie się poprzez stosowanie wobec siebie zasady "oko za oko" i odbudowywanie swojego życia poprzez konfrontację z prawdą o sobie i pojednanie z ludźmi.
Mimo że obejrzałam kiedyś hollywoodzką "Zmianę pasa" (z Ben Affleckiem i Samuel L. Jacksonem), która była inspiracją dla tego filmu, to historia spotkania zarozumiałego milionera (John Abraham) z wściekłym na cały świat mumbajskim taksówkarzem (Nana Patekar) wciągnęła mnie po raz drugi. To taki rodzaj filmu, przy którym szkoda mi, że się kończy, bo z jego bohaterami chciałabym jeszcze być i być.
Wyłowieni z mumbajskiego tłumu głosem Sanjaya Dutta, z obcych sobie światów nadmiaru i braku, szastania pieniędzmi i wiązania końca z końcem, obrzucania pierścionkami kolejnych dziewczyn i strachu przed niespełnieniem nadziei żony. Co może łączyć wiecznie ciekłego i zrozpaczonego Raghva Shastri z rozpieszczonym bogactwem i sławą hulaką Jaiem Mittalem? A przecież wpadają na siebie dwukrotnie. I każde z tych spotkań jest krokiem ku nieodwracalnej zmianie ich życia. Podpici zderzają się samochodami i ten wypadek spowoduje ich ponowne spotkanie. Rozbiwszy auto , spiesząc się na rozprawę decydującą o tym, czy nadal będzie trwoniącym pieniądze ojca bogaczem, czy biedakiem walczącym o przeżycie, Jai wsiada do taksówki Raghu. I tu zaczyna się dramat. Doświadczenie zniszczonego życia okazuje się jego ocaleniem. Jaia zaklinanie "jakiś taksówkarz nie będzie decydował o moim życiu. To ja sam decyduję o nim", okazuje się daremne. Jesteśmy mocno związani z innymi ludźmi.
Nawet z tymi, na których trafiamy przypadkowo. Pchnięta losem (wolą Boga?) kula bilardowa uderza w inną kulę. Obie toczą się szybko w określonym kierunku. Raghu i Jaia nieszczęście zatrzymuje w bezwładnym toczeniu się drogą utartych zwyczajów, uprzedzeń. Pomaga im wybrać inaczej.
Jak zwykle najciekawsi są dla mnie ludzie, ich relacje, uwięzienie w zranieniach, wygodnej bezmyślności. Ich przemiana. Tu mogę się nimi nacieszyć do woli. Szczególnie Raghu zagranym przez Nanę Patekara.
Odpychającym w swojej nienawiści do świata. Dla każdego ma krzyk i zawzięte spojrzenie. Od odrzucenia do odrzucenia. 23 utraty pracy w ciągu 15 lat. Osaczony groźbami szefa, pretensjami żony. Otulony alkoholem. Budzi współczucie. Reszta aktorów dobrze dopełnia jego historię. John Abraham, który mnie ujął w geście rąk unoszonych na znak niewiedzy, czemu właśnie bezinteresownie zrobił coś dobrego.
Niezauważana przeze mnie dotychczas Sonali Kulkarni w roli żony Raghu,
czy z początku tylko groźnie wyglądający Shivaji Satham (pamiętacie go z roli niebiorącego łapówek urzędnika w "Ghulam-e-Mustafa"?) Sameery Reddy, musztrującej Johna pewnie w kolejnych filmach nie rozpoznam.
Oprócz gry aktorskiej, obrazów Mumbaju, trzymającej w napięciu akcji zaciekawił mnie sposób przedstawienia łańcucha uczynków - zło, które rodzi zło, dobro wywołujące dobro. Tylko kto zacznie pierwszy odpowiadać dobrem na zło? Kto przerwie ciąg zła, by w chaos rozpaczy wprowadzić ład nadziei?
* Boombai Nagariya (Living in the City)
* Ek Nazar Mein Bhi
* Aazmale Aazmale
* Meter Down
* Bekhudi
* UDNE DO
* Boombai Nagariya (Club Mix)
* Meter Down (Rock N Roll Mix)
* na pol wikipedii
* na dolphin-intl
* na ang. wikipedii
* na molodezhnaja 3.5/5
* na rediff
* na IMDb 7.4/10, Tamanna 7.8/10