Sloneczniki

Tłumacz chorób (Jhumpa Lahiri)

Tytuł: Tłumacz chorób
Autor: Jhumpa Lahiri ("The Namesake"/ "Imiennik")
Wydanie: "Znak" Kraków 2002
Oryginał angielski:  "Interpreter of Maladies"  1999
tłum: Maria Jaszczurowska
ISBN -83-240-0168-9

   

Nagroda Pulitzera, PEN/Hemingway Award
 debiut roku 1999 "New Yorkera"

na Oprah Winfrey's Top Ten Book List


"Ciepłe i pełne niezwykłej czułości opowiadania o ludziach, którzy z bolesną determinacją szukają swego miejsca w nowym świecie" (Olga Tokarczuk)

 

Jhumpę Lahiri poznałam czytając jej książkę "Imiennik" (pewnie znacie film wg niej - "The Namesake"?). Nie wiedziałam, że tak bardzo doceniono jej debiut - 9 krótkich opowiadań o ludziach rozdartych między dwie kultury amerykańską i indyjską. Opowiadania czytałam  jednym tchem, choć czując je w sobie jak deszcz smutku. Najbardziej polubiłam wizyty pana Pirzady (pewnie za nadzieje pokonania podziałów i odniesienie do historii Indii widzianej oczyma indyjskiego dziecka w Ameryce) i "Trzeci i ostatni kontynent" - spotkanie samotnego Indusa z ponad stuletnią Amerykanką daje obietnicę zawiązania więzi w milczeniu między ludźmi, których tak wiele dzieli. Piękny jest wpływ tego spotkania na kruszenie obcości między zaaranżowanym małżeństwem.
Ta książka krążąca wokół tematu rozdartej tożsamości otworzy przed wami  świat, w którym lądowanie na księżycu łączy się ze staruszką urodzoną w połowie XIX wieku, w którym przyjrzycie się uważnie erotycznym rzeźbom w świątyni słońca Konarak, uciekając od małp hanuman.

 

Przede wszystkim jednak zobaczycie tu, jak ludzie stają się sobie bliscy, albo jak się oddalają, jak ranią siebie i jak się w innych odnajdują.

Tymczasowa awaria (A Temporary Matter)

Shoba i Shakumar, hinduskie małżeństwo po trzydziestce.  Emigranci w Stanach. On wieczny student latami uwięziony w pisaniu doktoratu. Im więcej ona zajęta pracą korektorki poza domem, tym rzadziej on wychodzi z domu. Przeżywszy wstrząs utraty przedwcześnie urodzonego  dziecka zamknęli się w sobie,  "doszli do perfekcji w unikaniu siebie". Z powodu czasowej awarii w ich domu przez kilka wieczorów nie ma prądu. Ten czas przy świecach zaczyna być czasem powrotu do rozmów. Zaczyna je gra : "powiedz mi coś, czego o tobie jeszcze nie wiem"...


Wizyty pana Pirzady (When Mr. Pirzada Came to Dine)

Dziesięcioletnia hinduska wspomina 1971 rok. W swoim amerykańskim domu odczuła grozę wojnę domowej we Wschodnim Pakistanie, 
 a potem wojnę pakistańsko-indyjską o Bangladesz poprzez wizyty muzułmańskiego profesora botaniki, pana Pirzady. Jej rodzice wydając dla niego smakowite kolacje chcieli pomóc swojemu (mimo Podziału Indii w 1947) rodakowi choć na chwilę zapomnieć o strachu o żonę i siedem córek od których pan Pirzada nie miał od dawna wieści. Dziesięciolatka nie rozumie ich opowieści o Podziale. Patrzy na rozmawiających po bengalsku rodziców i pana Pirzadę, widzi jak razem palcami jedzą ryż, słucha ich śmiechu, patrzy na ich ból, gdy w telewizji oglądają relacje z wojny domowej w bengalskim Pakistanie i nie rozumie o co chodzi z tym Podziałem Indii na hindusów i muzułmanów, Indie i Pakistan...


wyzwolenie Dhaki przez ind armię fetowane przez wschodnich Pakistańczyków (narodziny Bangladeszu)


Tłumacz chorób (Interpreter of Maladies)

Przewodnik pan Kapasi wiezie rodzinę Das do świątyni Konorak koło Puri.
Pan Kapasi ze zdziwieniem obserwuje zamieszkałych za granicą indyjskich małżonków, którzy wydają się już siebie nie kochać, rodziców oganiających się od opieki nad dziećmi. Uważniej przygląda się pani Das, gdy ta uznaje, że jego niedoceniona przez żonę praca tłumacza chorób jest romantyczna. Pan Kapasi wykorzystuje swoją znajomość języków oprowadzając turystów i tłumacząc lekarzowi, co boli nie znających jego języka pacjentów. Ten jego dar sprawia, że pani Das zwierza mu się nagle z tajemnicy od lat dręczącej jej serce..

Prawdziwy Durwan (A Real Durwan)

64-letniej Boori Ma, w zamian za sprzątanie kamienicy pozwolono pomieszkiwać na klatce schodowej. Wszyscy znają jej opowieści o tym, jak
 w czas Podziału w 1947 roku

 

deportowano ją ze Wschodniego Bengalu do Kalkuty oddzielając od męża, córek i od życia w dobrobycie. Śpiąc na szmatach Boori Ma wspomina luksusy poprzedniego życia, a potem dramat przekraczania granicy z dwoma bransoletkami na ręce. Na pakach ciężarówki, wśród worków konopi.
Boori Ma ma swoje miejsce w małym świecie kamienicy. Do czasu, gdy mieszkańcy domu modernizując go nie zapragną poszukać sobie kogoś, kto lepiej zatroszczy się o ich dom...

Sexy

Amerykanka Miranda pracując w publicznej stacji radiowej wysłuchuje złorzeczeń swojej hinduskiej koleżanki Lakszmi. Jej kuzynkę po wielu latach małżeństwa mąż opuścił dla innej. W tym samym czasie Miranda zakochuje się w żonatym Indusie Devie. Romans rozbudza jej ciekawość Indiami.
Pewnego dnia Lakszmi prosi Mirandę, aby na kilka godzin zaopiekowała się synem jej opuszczonej kuzynki. Od smutnego Rohina

 

Miranda słyszy  słowa, które poruszyły ją w ustach hinduskiego kochanka: jesteś sexy. Zapytany przez nią, co to znaczy, chłopiec odpowiada "to znaczy, że kochasz kogoś, kogo nie znasz". Jak jego ojciec...

U pani Sen (Mrs. Sen's)

Amerykański 11-latek Eliot  czas pracy matki spędza pod opieką Hinduski, pani Sen. Jej mąż jest profesorem na uniwersytecie. Małżeństwo Indusów próbuje się przystosować do życia  na obczyźnie.
W rozmowach z nią chłopiec czuje, jak trudno się  odnaleźć ubranej w sari Bengalce w obcym mieście. Po zgiełku Kalkuty do ciszy nocnej, do samotności. Pewnego dnia pani Sen pyta Eliota: "Czy gdybym teraz zaczęła głośno krzyczeć, czy ktoś by przyszedł?" . Ze smutkiem przyjmuje odpowiedź Eliota "Tak, ktoś mógłby zadzwonić skarżąc się, że robi pani za dużo hałasu".  Eliota ciekawi jej odmienność. Zapał, z jakim   codziennie  przygotowuje indyjskie potrawy.

 

Moment nakładania przez nią na przedziałek we włosach sinduru ("To jak u nas obrączka, tak?"), czy radość z listów przychodzących z Indii. Z łysym półnagim panem z kołowrotkiem na znaczku. Eliota niepokoi jej zmaganie się z prowadzeniem auta, którego się boi...

Moj Boże, co za dom! (This Blessed House)

33-letni Sanjeev i Twinky - indyjska para w Ameryce. Właśnie wprowadzili się do swojego nowego domu. Świeżo poślubieni po zaledwie kilku miesiącach znajomości.

 

Ich małżeństwo zaaranżowali zaprzyjaźnieni ze sobą rodzice. Jego z Kalkuty, jej z Kalifornii. Urządzając się w nowym miejscu Twinky trafia na porcelanową figurę Jezusa, który został w domu  po poprzednich właścicielach. Potem na figurę Matki Boskiej, świętego Józefa. Liczba skarbów rośnie. Wszystkie pobożnej natury. Poznawanie domu zamienia się w gorączkowe poszukiwanie chrześcijańskich śladów. I ku niezadowoleniu hinduskiego męża dekorowanie nimi domu i ogrodu. Sanjeev zaczyna się zastanawiać, czy naprawdę zdążył przed ślubem wystarczająco poznać swoją żonę...

Kuracja dla Bibi Haldar (The Treatment of Bibi Haldar)

Dwudziestodziewięcioletnia Bibi Haldar cierpi na dokuczliwe ataki. Osierocona przy porodzie przez matkę, troskliwie leczona przez ojca. Także wodą świętych rzek.

 

Bez skutku. Gdy ten umiera, żyje z łaski u kuzynów. Za pomoc przy rachunkach w sklepie karmią ją i pozwalają spać na polowym łóżku. Bibi złorzeczy rozżalona brakiem kandydatów na męża. Wszystkich odstrasza jej brzydota i choroba. "Czy to źle, ze wam zazdroszczę, wam,
żonom i matkom, pochłoniętym życiem i troskami?  Czy to źle, że chcę malować oczy i perfumować włosy? Wychować dziecko i nauczyć je odróżniać słodycz od goryczy, i dobro od zła?". Lekarze zalecają: jedynym lekarstwem na histeryczne ataki Bibi może być małżeństwo. Rodzina zaczyna intensywnie szukać mężczyzny dla Bibi....

Trzeci i ostatni kontynent (The Third and Final Continent)

Narrator opowiadania wspomina tu czas, gdy jako świezo upieczony absolwent uczelni handlowej opuścił Indie, by znaleźć dla siebie miejsce w Londynie. Czas zagłuszania tęsknoty potrawami z curry i piosenkami Mukesha.

 

Po kilku latach  zaaranżowano jego małżeństwo z Induską z Kalkuty. Skończyła się londyńska tymczasowość. Przyjechawszy do Bostonu narrator czekając na żonę oszczędza wynajmując pokój u stuletniej Amerykanki pani Croft. Po raz kolejny musi się przyzwyczaić do nowego miejsca. Po Indiach Anglia, po Anglii Stany. Czas wyobcowania i samotności dzieli z prawie wyzwoloną już z kontaktu z życiem i ludźmi staruszką...