Priyasakhi
Reżyseria: K.S.Adiyaman ("Hum Tumhare Hain Sanam")
Scenariusz: K.S.Adiyaman
Obsada: Madhavan, Sada, Aishwarya, Prathap K. Pothan
Muzyka: Bharadwaj
Trwa: 157 minut
Zdjęcia: Sethu Sriram ("Tere Naam")
Gatunek: tamilski dramat rodzinny i miłosny
Premiera: 2005
Tytuł: od imion Priya i Sakhi
Oceny: IMDb 5.5/10, Tamanna 5.7/10
Opis filmu
Santana Krishan, zwany Sakhi (Madhovan), manager w firmie samochodowej podczas wyjazdu służbowego do Dubaju poznaje dorabiającą w reklamie modelkę Priyi Sada. Zachwycony nią używa podstępu do zdobycia jej serca.
Do domu wracają przysięgając sobie miłość na całe życie, jednak rządząca despotycznie w swojej rodzinie matka Priyi (Aishwarya) ma wątpliwości. Nie podoba jej się, że rodziny Sakhi i Priyi tak bardzo różnią się między sobą. Razi ją, że Sakhi pochodzi z tradycyjnej hinduskiej rodziny, która dzień zaczyna od modlitwy i błogosławieństwa. Sama matka Priyi kuso ubrana szaleje jak nastolatka na dyskotece zostawiając w domu chorego męża. Gdy jednak młodzi upierają się, że nie chcą bez siebie żyć, dochodzi do ślubu. Po ślubie Priya wprowadza się do wielopokoleniowej rodziny męża.
Ku rozczarowaniu matki, siostry i bratowej Sakhiego, nie ma zamiaru odciążyć je w gotowaniu. Wychowana w nowobogackiej rodzinie oczekuje, że to jej się będzie podawać. Tradycyjnie nastawioną rodzinę szokuje też swoboda jej strojów. Ona ze swojej strony źle się czuje w rodzinie, gdzie więzi są tak bliskie, że nawet do kina nie idzie się tylko z mężem. Domaga się od niego oddzielenia się od rodziny. To powoduje pierwszy konflikt w jej małżeństwie. Napięcie między małżonkami rośnie. Priya zbyt wiele rzeczy widzi inaczej niż rodzina, do której ma się dopasować. Do wybuchu dochodzi, gdy okazuje się, że Priya spodziewa się dziecka. Rodzinę ogarnia radość, wszyscy obdarowują się słodyczami. Sakhi jest uszczęśliwiony. Wstrząsem dla niego jest więc wahanie niegotowej jeszcze na macierzyństwo Priyi, myśl o aborcji. Matka Priyi, Anita, podtrzymuje w niej wątpliwości. Uzgadnia dla niej termin aborcji. Interwencja Sakhi powstrzymuje zabieg, ale małżeństwo rozpada się. W trakcie rozpadu Sakhi walczy o zatrzymanie przy sobie swego dziecka..
Moja opinia:
To drugi już (obok "Hum Tumhare Hain Sanam" z SKR) dramat K.S. Adiyamana, w którym zajmuje on się kryzysem małżeńskim zagrożonym rozwodem. Właściwie to spodziewałam się lekkiej historii miłosnej, kolorów, tańca i śpiewu,więc zaskoczył mnie realizm przedstawionych tu konfliktów. Małżonkowie naprawdę się między sobą żrą próbując z początku rozładować napięcie nocą.
Z czasem wzajemnego żalu i niezrozumienia jest jednak tak dużo, że ich drogi rozchodzą się.
Film wciąga. Pewnie dzięki grze znanej mi tylko z "Anniyan" Sadhy i Madhovana. Wiarygodni jako zakochani w Dubaju,
jeszcze bardziej przekonywali mnie przedstawiając rozmijanie się kochającej pary. Ona pozwala sobą sterować despotycznej matce. On tak wybuchowy, że gotów ją publicznie uderzyć. Madhovana poznałam w roli lotnika w "Rang De Basanti", ale uwagę moją zwrócił na siebie przede wszystkim w "Lesa Lesa", "Anbe Sivam" i "Guru". Z ciekawością sięgnę po "Minnale".
Film indyjski z upodobaniem pokazuje nam rodzinę, aranżowanie małżeństw, zaręczyny i śluby. Tu zaciekawił mnie konflikt między tradycyjnym modelem wielopokoleniowej rodziny a nowoczesnymi wartościami przejmowanymi w miastach od Zachodu. Podjęto tu też rzadki w indyjskim kinie, a przecież obecny w rzeczywistości, problem aborcji ( w lżejszym tonie poruszono go w "Salaam Namaste", dramatycznie w "Lajja", czy "Matrubhoomi").
Ta tematyka plus gra aktorska przemawiają za obejrzeniem filmu. Nawet jeśli zdarzają się w nim role czarno-białe (czarna bez cienia szarości jest np. matka Priyi zagrana przez Aishwaryę), po domu plączą się jakieś groteskowe policjantki z pielęgniarkami, a porządek w rodzinie przywraca się tu... bijąc żonę.
Piosenki:
* Kangalinaal
* Priyasakhi
* Chinna Maharani
Oceny i recenzje:
* spirit of Chennaai
* galatta
* IMDb 5.5/10 , Tamanna 6/10
Scenariusz: K.S.Adiyaman
Obsada: Madhavan, Sada, Aishwarya, Prathap K. Pothan
Muzyka: Bharadwaj
Trwa: 157 minut
Zdjęcia: Sethu Sriram ("Tere Naam")
Gatunek: tamilski dramat rodzinny i miłosny
Premiera: 2005
Tytuł: od imion Priya i Sakhi
Oceny: IMDb 5.5/10, Tamanna 5.7/10
Opis filmu
Santana Krishan, zwany Sakhi (Madhovan), manager w firmie samochodowej podczas wyjazdu służbowego do Dubaju poznaje dorabiającą w reklamie modelkę Priyi Sada. Zachwycony nią używa podstępu do zdobycia jej serca.
Do domu wracają przysięgając sobie miłość na całe życie, jednak rządząca despotycznie w swojej rodzinie matka Priyi (Aishwarya) ma wątpliwości. Nie podoba jej się, że rodziny Sakhi i Priyi tak bardzo różnią się między sobą. Razi ją, że Sakhi pochodzi z tradycyjnej hinduskiej rodziny, która dzień zaczyna od modlitwy i błogosławieństwa. Sama matka Priyi kuso ubrana szaleje jak nastolatka na dyskotece zostawiając w domu chorego męża. Gdy jednak młodzi upierają się, że nie chcą bez siebie żyć, dochodzi do ślubu. Po ślubie Priya wprowadza się do wielopokoleniowej rodziny męża.
Moja opinia:
To drugi już (obok "Hum Tumhare Hain Sanam" z SKR) dramat K.S. Adiyamana, w którym zajmuje on się kryzysem małżeńskim zagrożonym rozwodem. Właściwie to spodziewałam się lekkiej historii miłosnej, kolorów, tańca i śpiewu,więc zaskoczył mnie realizm przedstawionych tu konfliktów. Małżonkowie naprawdę się między sobą żrą próbując z początku rozładować napięcie nocą.
Z czasem wzajemnego żalu i niezrozumienia jest jednak tak dużo, że ich drogi rozchodzą się.
Film wciąga. Pewnie dzięki grze znanej mi tylko z "Anniyan" Sadhy i Madhovana. Wiarygodni jako zakochani w Dubaju,
jeszcze bardziej przekonywali mnie przedstawiając rozmijanie się kochającej pary. Ona pozwala sobą sterować despotycznej matce. On tak wybuchowy, że gotów ją publicznie uderzyć. Madhovana poznałam w roli lotnika w "Rang De Basanti", ale uwagę moją zwrócił na siebie przede wszystkim w "Lesa Lesa", "Anbe Sivam" i "Guru". Z ciekawością sięgnę po "Minnale".
Film indyjski z upodobaniem pokazuje nam rodzinę, aranżowanie małżeństw, zaręczyny i śluby. Tu zaciekawił mnie konflikt między tradycyjnym modelem wielopokoleniowej rodziny a nowoczesnymi wartościami przejmowanymi w miastach od Zachodu. Podjęto tu też rzadki w indyjskim kinie, a przecież obecny w rzeczywistości, problem aborcji ( w lżejszym tonie poruszono go w "Salaam Namaste", dramatycznie w "Lajja", czy "Matrubhoomi").
Ta tematyka plus gra aktorska przemawiają za obejrzeniem filmu. Nawet jeśli zdarzają się w nim role czarno-białe (czarna bez cienia szarości jest np. matka Priyi zagrana przez Aishwaryę), po domu plączą się jakieś groteskowe policjantki z pielęgniarkami, a porządek w rodzinie przywraca się tu... bijąc żonę.
* Kangalinaal
* Priyasakhi
* Chinna Maharani
Oceny i recenzje:
* spirit of Chennaai
* galatta
* IMDb 5.5/10 , Tamanna 6/10