Sloneczniki

Ocean of Tears -zdławiony krzyk Kaszmiru

2012
dokumentalny krótkometrażowy film kaszmirski
film trwa 27 minut, dostępna jest wersja 7.30 minut  - fragm na YT
reż: Bilal A Jan (‘The Lost Childhood’ - eksploatacja dzieci pracujacych w Dolinie Kaszmiru)
prod.Rajiv Mehrota (na zamówienie Ministerstwa Informacji- mimo to zakazany pokaz na Uniwersytecie Kaszmirskim)



Ten film zajmie wam zaledwie  siedem i pół minuty z życia, ale we wstrząsająco powściągliwy sposób opowie ustami ofiar o zdarzeniach, które dwadzieścia trzy lata temu odmieniły ich życie. 23 lutego 1991 roku sto pięćdziesięciu żołnierzy armii indyjskiej, której zadaniem jest kontrolować rozdarty wojną domową Kaszmir,



wkroczyło do wsi Kunan Poshpora.  Mężczyzn zabrano na tortury lub wywleczono z domów na dwór na śnieg. W domach pozostały kobiety. Poddane wielokrotnym gwałtom.




Daremnie krzyczały o pomoc. Ich bezsilni ojcowie, bracia, mężowie słyszeli krzyk nie mogąc przyjść im na pomoc. Całą noc mężczyzn bito, kobiety gwałcono.  Cztery z nich tego nie przeżyły,



wiele do dziś się leczy. Ich córki nie mogą znaleźć mężów. Mieszkańcy tej wioski zapłacili za to wieloletnią traumą pogłębioną tym, że sprawców nigdy nie ukarano. Zaprzecza się faktom. Mimo nadal trwających protestów.



Do tematu wioski w ostatnich kadrach dołączono temat podwójnego gwałtu i mordu na siedemnastolatce i dziewiętnastolatce w Shopian i tragedię ludzi  zaginionych w Kaszmirze.



Np mężczyzny, który wychodzi z domu do sklepu po mleko dla rocznego synka i którego rodzina szuka nadal po 10 latach.. To krzyk buntu przeciw bezprawiu dokonywanemu w Kaszmirze przez armię indyjską, które to bezprawie jest też pożywką dla terrorystów, dla szukania z bezsilności siły w przemocy.
Mohammad Amin Sheikh, Abdul Ahad Shah, Mymoona Banoo, Abal Dar, Mugli Bkhati, Sara, Asmal - ci ludzie mają imiona, gdy  z bólem opowiadają o tym, co się zdarzyło tej nocy, patrzą w oczy każdego z nas.   Aż chce się  krzyczeć o sprawiedliwość, nie pozwolić, by krzywda uwięzła w milczeniu.



Osoby, których twarze widzimy w tym filmie budzą we mnie głębokie współczucie, jednocześnie podziwiam  ich odwagę i szczerość, dzięki którym mimo upokorzenia, zakrywania twarzy rękoma, łez płynących po policzkach nie straciły wiary w  słowo, które się mówi,  które ktoś słyszy, w prawdę, której się domaga.